Witam.
Jak zwykle obudziłam się za 5 dwunasta :)
Jakoś do głowy mi nie przyszło, że na zakończenie roku zamiast kwiatka (których panie będą miały aż nadto), można dać takiego oto aniołka. No i na ostatnią chwilę, lepiłyśmy z Patusią aniołki. Lepienie nasze, trochę też wynikało z zabicia ''wolnego czasu'', gdyż Patusia została zaczarowana ospą i wygląda teraz jak biedroneczka. Muszę przyznać że dzielnie to znosi :)
Aniołki wyszły wyjątkowo ekspresowo jak na mnie, bo wszystko zakończyłam w jeden dzień :) Zwykle moje prace przeciągają się w czasie...bo jak to się mówi muszą nabrać mocy urzędowej :)
Oczywiście aniołki cały czas w tym samym stylu hi hi. Pozostaje je tylko zapakować :) Buziaki.
Następne będą zające :) na zielonej łące :)
urocze :)
OdpowiedzUsuńMałgosiu dzięki za odwiedzinki, ja nieustannie podziwiam Twoje cudeńka.
OdpowiedzUsuńAniołki są naprawdę śliczne.
Pozdrawiam. Pa
Śliczności :)
OdpowiedzUsuńAniołki są cudne, wszystkie mi się podobają a w szczególności ten ostatni w różowej sukieneczce, choć wszystkie są wyjątkowe.
OdpowiedzUsuńJeśli możesz wytłumacz mi, w jaki sposób robisz oczka aniołkom? Czy robisz je długopisem, czy farbką itp. proszę o odpowiedź na moim blogu :)
przesolone-inspiracje.blogspot.com - Zapraszam!
śliczne są super prezent:-)
OdpowiedzUsuńUrocze Aniołeczki :) Panie z pewnością były zachwycone :)
OdpowiedzUsuńPrzesliczne:)Pierwszy jest moim faworytem:)
OdpowiedzUsuńPrześliczne :)
OdpowiedzUsuńWszystkie prześliczne są:)
OdpowiedzUsuńUśmiech aniołków jest rewelacyjny,pozdrawiam J.
OdpowiedzUsuńOne są piękne:)
OdpowiedzUsuńRobisz śliczne buźki aniołkom
OdpowiedzUsuńjak dla mnie to drugi jest niezwykłej urody ;)))
Piękne te Twoje Aniołki takie puciuśne:)) a pomysł z zakończeniem roku superowy...
OdpowiedzUsuńfajowe :)) i Tildy też śliczne :))
OdpowiedzUsuńdziękuję za odwiedziny i miłe słowa :))