Wczoraj było takie piękne słoneczko, że nie miałam najmniejszej ochoty bawić się farbami. Tym bardziej że jeszcze niczego nie malowałam w ten sposób.
Zaczęłam malowanie i wszystko tak pięknie schło że.....jak szybko zaczęłam, tak szybko skończyłam :)
I zadowolona jestem z efektu.
Choć muszę przyznać że ładniejsza była przed lakierowaniem.
A tak mniej więcej wyglądała przed malowaniem.
Fachowców z tej dziedziny :))) proszę o ocenę i jakieś wskazówki.
Pozdrawiam serdecznie.
Muszę się przyznać że dumna jestem z siebie jak Paw :)))
nie jestem fachowcem , ale mi się podoba
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńsuper!
OdpowiedzUsuńŚwietna :)
OdpowiedzUsuńSuper wyszło!
OdpowiedzUsuńU mnie stara szafka stoi już rok i jakoś nie mam serca, żeby się za nią zabrać... ;]
Gratuluję! Wspaniale wyszło!:)
OdpowiedzUsuńNa mnie czekają dwie małe szafeczki do pomalowania i jakoś zabrać się nie mogę...Zresztą zimno u mnie, to czekam aż słoneczko będzie...:)
Bardzo ładnie wyszło :)
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do mnie po wyróżnienie :) jeśli masz ochotę zachęcam do zabawy :)
pozdrawiam
No szafka przed wyglądała jak szafka, ale po to już prawdziwa SZAFKA! zazdroszczę talentu ;-) Podoba mi się zostaję na dłużej :-)
OdpowiedzUsuń