piątek, 11 maja 2012

Pirat na .....

Przy małym chłopcu jest trochę roboty :) No bo zawsze są ciekawe rzeczy do zobaczenia i miejsca które trzeba zwiedzić :))) No i zwykle takie wyprawy kończą się rozdartą bluzą lub dziurą w spodniach.
Po jednej takiej wyprawie przyniósł pamiątkę w postaci odkrytego kolana (oczywiście był płacz :)))

Postanowiliśmy razem że jeszcze naprawimy spodnie... ile było śmiechu w wymyślaniu łaty. Miał być duży dinozaur, albo kopara a może coś z resoraków....stanęło na piracie. Dzieci mają bujną wyobraźnię :))) i nieograniczone możliwości :)))



Ale jak widać na załączonym obrazku, drugie kolano też za chwilę będzie wymagało fajnego pomysłu.


Witek z efektu był bardzo zadowolony. Oczywiście już drugi dzień idzie w tych spodniach do przedszkola i nie ma mowy (na razie) o żadnej zmianie.


1 komentarz:

Dziękuję za pozostawienie miłych słów i zapraszam ponownie :)

Pozdrawiam