Witam Was kochani. Trochę mnie nie było, bo zaszyłam się w tych mikołajach tildowych. Strasznie mi się podobają choć wymagają dużo dopracowania i czasu. A ja (z racji tego, że nie należę do osób cierpliwych) mocno się przy nich wyginam i denerwuję :) Ale pozytywnie.
Po prostu uwielbiam ten czas kiedy to termin goni termin....
Choć tego samego, nie może powiedzieć moja rodzinka. Maluchy zaglądają do mnie i rzucają: "o rany....mama znowu szyje :( "
A oto moje mikołaje.
Jak widzicie silnie wprowadzam czas świąteczny :) Buziaki
Przepiekne mikołajki !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczne mikołaje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam w mój quillingowy świat
handmadebyevi.blogspot.com
Mikołajki świetne! Pozdrawiam,I :)
OdpowiedzUsuńCudne! Oj ile będzie prezentów w tym roku, skoro taka brygada się szykuje :)
OdpowiedzUsuńCudne mikołaje :)
OdpowiedzUsuńCudne są...
OdpowiedzUsuńczaderskie :)))
OdpowiedzUsuńTo wszystkie dzieci dostaną prezenciki ;))
OdpowiedzUsuńbutki cudne !!
Fantastyczne! :)
OdpowiedzUsuńFajniutkie :))
OdpowiedzUsuńWspaniali Mikołaje:)
OdpowiedzUsuńcudne Mikołaje, naprawdę podziwiam kunszt i pracę, a na dodatek śliczne reniferki, cud-malina !!! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKapitalne Mikołajki.
OdpowiedzUsuńSuper!!!
OdpowiedzUsuń