Miałam małą przerwę, wiadomo święta i trochę poleniuchowałam. Ale myślę też że na to lenistwo zapracowałam sobie pędem przedświątecznym :)
A tym czasem pochwalę się aniołkami, które wylądowały pod choinką.....dwie baletnice z masy solnej i trzy jak zawsze :)
Lecę bo mam do uszycia anioła, pochwalę się później. Pa pa.
śliczne :)
OdpowiedzUsuńJakie słodziaki !!! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTak tu ładnie, że muszę koniecznie częściej zaglądać:-)
OdpowiedzUsuńŚliczniutkie :)
OdpowiedzUsuńOj, ja to jeszcze leniuchuję...
OdpowiedzUsuńAle od dziś już się biorę do pracy.
Aniołki cudowne:)