niedziela, 1 czerwca 2014

Moja pierwsza szafka!

Kupiłam szafkę...i obiecałam sobie i mojemu własnemu M, że będzie ładna. Za nim się do niej zabrałam, to postała jakieś trzy tygodnie :) No i prawdę mówiąc gdyby nie M, to jeszcze by tak stała :))
Wczoraj było takie piękne słoneczko, że nie miałam najmniejszej ochoty bawić się farbami. Tym bardziej że jeszcze niczego nie malowałam w ten sposób.
Zaczęłam malowanie i wszystko tak pięknie schło że.....jak szybko zaczęłam, tak szybko skończyłam :)
I zadowolona jestem z efektu.
Choć muszę przyznać że ładniejsza była przed lakierowaniem.



  
A tak mniej więcej wyglądała przed malowaniem.


Fachowców z tej dziedziny :))) proszę o ocenę i jakieś wskazówki.
Pozdrawiam serdecznie.
Muszę się przyznać że dumna jestem z siebie jak Paw :)))

8 komentarzy:

  1. nie jestem fachowcem , ale mi się podoba

    OdpowiedzUsuń
  2. Super wyszło!
    U mnie stara szafka stoi już rok i jakoś nie mam serca, żeby się za nią zabrać... ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję! Wspaniale wyszło!:)
    Na mnie czekają dwie małe szafeczki do pomalowania i jakoś zabrać się nie mogę...Zresztą zimno u mnie, to czekam aż słoneczko będzie...:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładnie wyszło :)
    Zapraszam Cię do mnie po wyróżnienie :) jeśli masz ochotę zachęcam do zabawy :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. No szafka przed wyglądała jak szafka, ale po to już prawdziwa SZAFKA! zazdroszczę talentu ;-) Podoba mi się zostaję na dłużej :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawienie miłych słów i zapraszam ponownie :)

Pozdrawiam