I w pochmurne dni, wyskakuje z różem :)
Króliczki kocham nad życie i bardzo mnie cieszy że mają one tylu zwolenników. Oto wersja dla dziewczynki.
Lubię mieć wybór, dlatego też szyję kilka żeby klient też miał w czym wybierać. Tak się prezentują. Króliczek ze sweterkiem, powstał przy pomocy teściowej. Ja niestety techniki szydełkowo-drutowej nie potrafię opanować.
No i nie mogłam się powstrzymać....majtochy też im uszyłam :)
Pozdrawiam i dziękuję za miłe komentarze i za to że zaglądacie.
słodziutkie:-)
OdpowiedzUsuńróżowe ślicznotki - świetnie wykonane! ja właśnie gdzieś w trakcie innych prac szyję lalę dla córci i w planach też ma mieć majciochy - no bo jakżeby bez nich:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjakie cudne !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńpiękne :)
OdpowiedzUsuńpod kiecki zagladamy ;)))), ślicczne są.
OdpowiedzUsuńWszystkie są cudne , klient nie będzie miał łatwego wyboru :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te króliczki, a w Twoim wychowaniu są cudniaste :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam w mój quillingowy świat
handmadebyevi.blogspot.com
Cudowne:)
OdpowiedzUsuńJa też nie umiem ani szydełkiem ani na drutach:)
zajrzyj do mnie i odnajdź siebie
OdpowiedzUsuńhttp://k-madebyhand.blogspot.com/2013/11/the-liebster-blog-award-wyrozniona.html#more
pozdrawiam
Cudne są:)Pięknie im w tym kolorku!!!
OdpowiedzUsuń