czwartek, 5 grudnia 2013

Aniołki ...

Znowu malutki przerywnik :)
Tym razem Tilda. Bardzo mi się podobają we wszystkich strojach. Choć sukienka czy spódnica jest bardziej kobieca (jak w życiu :))
No i wszyscy się ostatnio "czepiają" że nie mają buziaczków (dlatego na szybko zwykle domalowuję uśmiech). Tu na fotkach tradycyjnie, bez uśmiechu.....chumorek w domyśle :)))



Właścicielce się podobały.
Ale i tak, zawsze się zastanawiam, czy podobają się - tak jak mi? czy to tylko zachwyt z grzeczności :)
Taki mam problem :))) - głupi nie?
Buziaki.

10 komentarzy:

  1. To nie głupi problem, też taki mam i zastanawiam się czy to przez grzeczność czy naprawdę się podoba, ale te Twoje są cudne i nie masz się co martwić, na pewno się podobają :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jest głupi, ja też mam zawsze stresa, gdy coś mojego ląduje u kogoś. Twoje lale są śliczne, więc Pani z pewnością była szczera.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba każdy z nas tak ma gdy pokazuje swoje dzieła .Pozdrawiam pa

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana mogę Ci powiedzieć z czystym sumieniem, że na 100 % zachwyt nie jest udawany, a szczery :) Lale są prześliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie z grzeczności..cudne są:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z pewnością właścicielka nie skłamała. Są urocze. Widać, że włożyłaś serducho w ich wykonanie i oczywiście sporo pracy. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Są bardzo piękne:)
    Ja też zawsze się tak martwię:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawienie miłych słów i zapraszam ponownie :)

Pozdrawiam