Dwójka "rutynowych" jak na mnie, aniołków.
Tak na nie patrzę... i sama nie wiem które lubię bardziej, maluchy czy duże Tildy.
Chyba wszystko zależy od tego, w co są ubrane :)))
Duża tilda zwykle jest u mnie poważna i bardziej elegancka, a z małym aniołkiem mam więcej śmiałości żeby pokombinować :)
Pozdrawiam.
fajne te rutynowe anioły :-)))
OdpowiedzUsuńObie wersje sa bardzo ciekawe:-)
OdpowiedzUsuńWitaj aniołki są wiosenne pozdrawiam pa
OdpowiedzUsuńŚliczne aniołki i mimo że deszczowo to i tak wiosennie Ci wyszło :)
OdpowiedzUsuńJeden i drugi bardzo udany :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Oba są prześliczne:)
OdpowiedzUsuń