U nas dzisiaj świeciło piękne słoneczko. Korzystając z pierwszych promieni słońca (no i z tego że Pati zasnęła), postanowiłam zrobić kawkę i dokończyć leżące już od dłuższego czasu króliki. Tylko myślałam, ale nie zaopatrzyłam się, w jakieś wiosenne kolory typu zieleń i żółty.
Choć, jak tak na nie patrzę, to ten róż nie jest taki zły, no nie.... :)
No i oczywiście wszystkie razem
Ślicznie są te szaraczki w różu i jakie uśmiechnięte buzie:)))
OdpowiedzUsuń