Piszę że na stres, ponieważ ostatnio kolega z pracy śmieje się ze mnie że jak się stresuję to szyję króliki :) Dlatego, warto mnie trochę postresować. Coś w tym musi być. Faktycznie miałam stresa :)))
I dlatego powstał zajączek czy króliczek z torbą - może być na zaległą majówkę.
Pogoda powoli nam sie poprawia, więc może jakiś piknik ? Bo tych u mnie w czerwcu będzie wysyp. Piknik w przedszkolu, piknik w szkole.....i w pracy. Byle tylko słoneczko raczyło świecić :)
Pozdrawiam cieplutko i słonecznie. Buziole dla wszystkich :))
Małgosiu,piękny jak zwykle;)
OdpowiedzUsuńTo co dużo sterów Ci życzyć?
Lepiej nie, życzę udanych pikników. Pogodnych;)
Pozdrawiam cieplutko.Iwona
Śliczny królik :)http://paulaaart.blogspot.com/2013/05/79-candy.html zapraszam na Candy :) :*
OdpowiedzUsuńsłodzizna :)
OdpowiedzUsuńFajowny i ta torba chyba pomieści dużo jedzonka na majówkę pa.
OdpowiedzUsuńMilusi, taki to i mój stres by rozładował!
OdpowiedzUsuńFantastyczny jest ten królik:)
OdpowiedzUsuńAle kochany króliś .
OdpowiedzUsuńKolejny piękny króliś. Świetnie Małgosiu. :)
OdpowiedzUsuńŚliczny sposób na stres.
OdpowiedzUsuńMatulu kochana ... CUDNY on !!!
OdpowiedzUsuńMałgosiu, wiesz co Ci powiem ... stres strasznie Tobie służy ! hi hi :)))) Kochana, jak w Ty w stresie takie śliczności tworzysz, to ja nie wiem, co się dzieje, kiedy Ty zrelaksowana jesteś ... Uwielbiam tildowe twory, ale niestety ... szyć nie potrafię !
Pozdrawiam :)
Ten jest booooski:) Adoptuję go!:)
OdpowiedzUsuńśliczny króliś :)
OdpowiedzUsuń