Tym razem pochwalę się golaskami. W pracy bardzo się podobały i reakcje były bardzo różne :) Natomiast mój własny M, był oburzony jak takie aniołki można ogołocić (dlatego też jednemu przykleiło się piórko).
Potem, kleiłam na zamówienie aniołka, w barwach Lecha Poznań i wyszedł taki oto mały piłkarz (myślę że może się podobać).
I kolejne męskie wydanie również na zamówienie :)
Muszę ponarzekać....łatwiej mi się robi wersję żeńską :), natomiast w szyciu jest odwrotnie :))
Idę pobiegać po Waszych blogach. Pa pa.
Przesłodkie te Twoje aniołki :) Pozdrawiam ciepło!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne golasy , pozostałe aniołki przesympatyczne :) pozdrowionka
OdpowiedzUsuńGenialne !
OdpowiedzUsuńSuper są te aniołki, a golaski-czadowe:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:))
Super aniołki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Słodziaki aniołki
OdpowiedzUsuńheheheh ja też dziś wrzuciłam golasy hehhehehe :):):)
OdpowiedzUsuńSuper wyszły, choć nie powiem..nigdy nie wpadłabym na to, żeby zrobić golaski z Aniołków:) Świetne są:)
OdpowiedzUsuńprzeurocze;)
OdpowiedzUsuńŚliczniutkie aniołki :) A mi się golasek podoba bardzo :D
OdpowiedzUsuńHahaha, te golaski mnie powaliły:):):)
OdpowiedzUsuń