Jak zwykle, u mnie pomysły na różne okazje, pojawiają się za pięć dwunasta :) Zerknęłam na inne blogi i tam aż roi się od przepięknych pisanek, kurczaczków, gąsek ...itp. No i ja zatrzymałam się na gąsce. Co prawda marzyła mi się taka jak ma koleżanka w pięknym ubranku z fartuszkiem i prześliczną czapuchą. Ale ostatecznie, znalazłam tylko taki wykrój i myślę że gąska też jest urocza. Typowa gąska tildowa, dlatego starałam się zachować ten styl przy ubieraniu i nie koniecznie kolor :)
Nawet mi się to szycie spodobało :) Następne (jak będą) postaram się już ubrać w nieco inny strój.
Witam nowych obserwatorów, miło mi że lubicie tu zaglądać.
Buziak dla Wszystkich. A ja lecę dzielić czas na szyciowe przyjemności i pracę :)
Witaj Małgoś ja zawsze przymierzałam się do uszycia gąski ,słonika itp ale jakoś zostałam przy aniołkach bardzo fajna ta twoja GĄSKA już nie mogę się doczekać następnych pa...........
OdpowiedzUsuńśliczne :)
OdpowiedzUsuńSuperaśna :) Porteczki ma fajne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Extra gąska !
OdpowiedzUsuńCudna gąska:)
OdpowiedzUsuńWysłałam Ci maila.
Słodka :)
OdpowiedzUsuńŚlicznotka:))
OdpowiedzUsuńUrocza ptaszyna :))
OdpowiedzUsuńGąska sama słodycz :)))
OdpowiedzUsuńJejku ... ale masz kochana zdolne rączki !!!
Pozdrawiam :)