poniedziałek, 20 stycznia 2014

Dzień babci...dzień dziadka....

Już jutro ....więc pamiętamy :)) o naszych babciach i dziadkach :)

Tak jak wspominałam wcześniej, nie miałam weny na dziadka. No bo jak uszyć takiego jego mościa???
Dla mnie.....atrybutem każdego dziadka jest: kamizelka - nie wiedzieć czemu większość dziadków w niej chodzi skórzana, z materiału z mnóstwem kieszenie...ale jest. Następnym nieodłącznym elementem dziadka jest? saszetka! - też nie wiedzieć czemu tachają ją ciągle ze sobą wypchaną "bardzo ważnymi" dokumentami i kasą :))) No i trzeci element to?......nakrycie głowy i tu pełen wachlarz, od czapki bejsbolówki przez beret aż po kapelusz. Czy tak nie jest??? Może mam zły obraz dziadka hi hi.

W moim przypadku jedynie kamizelka się gdzieś zapodziała, a to dlatego że nie zgodził się na nią mój M.


 I przypomnienie...tak wyglądają razem :)

 Pozdrawiam was gorąco i witam nowych obserwatorów (mam nadzieję że miło jest tu u mnie :))))
Buziaki pa.

niedziela, 19 stycznia 2014

babcia anioł...

Która babcia nie jest aniołem???? Chyba nie ma takiej :) I dzięki Bogu.

Gdyby nie te babcie....to miały byśmy o wiele mniej miłości w domu. Moje maluchy bez babci żyć nie mogą zawsze można do niej przyjść, przytulić się, porozmawiać.... Babcia robi najlepsze placki i zawsze dobrze nakarmi :)) (to akurat jest najważniejsze dla najstarszego syna hi hi). Co tu dużo pisać ....babcia jest aniołem.

A że za chwilę jest jej święto, poproszono mnie o uszycie jakiejś babuszki i dziadka. To jest moja propozycja, natomiast na dziadka nie mam jeszcze koncepcji :)



Buziaczki dla wszystkich babć, jesteście wielkie i bezcenne.

piątek, 17 stycznia 2014

i znowu różowo

Wypierała się żaba błota....i ten, nie lubiany przeze mnie róż, został już oficjalnie zaakceptowany. Za dużo szyjątek w tym kolorze powstało :)

Tym razem taka sobie królisia, ani wiosenna - ani zimowa. Dostała czapkę, bo jeszcze zima albo dopiero patrząc na pierwszy śnieg :) A te czapki z pomponem mają w sobie dużo uroku, dlatego nie mogłam się oprzeć (tym bardziej że miałam gdzieś jeszcze pompona). :))
 


Czas pomyśleć o Babciach i Dziadkach.....nie mam koncepcji.
Miłego weekendu. Pa pa

  

środa, 8 stycznia 2014

Anioł Tilda w prezencie.

Witam,
tym razem chcę się pochwalić aniołkiem który powstał w rekordowo szybkim (jak na mnie) czasie, bo w jeden wieczór. A ściślej mówiąc wieczoro-noc :)
Już jakiś czas temu wiedziałam że mamy, zaproszenie do pewnej 30-sto latki (przerażonej dorosłością) :))
Dlatego też wymyśliłam dla niej aniołka. No i nie byłoby w tym nic dziwnego, ale w dzień przed przyjęciem, pewna pani tak się na niego uparła że nie było rady.... No i stąd taki termin wykonania, najgorsze że nie mam wcześniejszych zdjęć, (materiału zresztą też już nie miałam). Dlatego wyszło jak wyszło, mi się podoba.
   

 

I ulżyło mi jak zobaczyłam że solenizantce też się podobał. 
Pozdrawiam wszystkie trzydziestki :) i nie tylko :))

sobota, 4 stycznia 2014

Baletnica z masy solnej.

Witam w Nowy Roku 2014 :)

Miałam małą przerwę, wiadomo święta i trochę poleniuchowałam. Ale myślę też że na to lenistwo zapracowałam sobie pędem przedświątecznym :)

A tym czasem pochwalę się aniołkami, które wylądowały pod choinką.....dwie baletnice z masy solnej i trzy jak zawsze :)



Lecę bo mam do uszycia anioła, pochwalę się później. Pa pa.