piątek, 13 listopada 2015

Uciekaj myszko ...

do dziury....No i się nie udało :) została złapana.
Taki oto kociak w scenerii wrzosowej, jako odskocznia od świąt które wielkimi krokami się zbliżają. Podejrzany gdzieś u dziewczyn z Rosji, tak mnie urzekł że musiałam go powtórzyć i już mnie Patusia męczy żeby został w domu... A już go nie ma, dlatego myślę że niedługo powstanie cała seria :)
 


Pozdrawiam zaglądających. I życzę wszystkim rękodzielnikom dużo cierpliwości i spokojnej pracy :)

6 komentarzy:

Dziękuję za pozostawienie miłych słów i zapraszam ponownie :)

Pozdrawiam