Musiałam sobie coś świątecznego na szybko postawić w pracy na biurku. No i z potrzeby chwili powstała choinka. Co prawda zamysł na jej wykończenie był inny ....ale ...jak zaczęłam wyciągać koronki, świecidełka ....to aż mnie przeraziło że tyle tego mam :)
I oto jest szara i moja :)
Pozdrawiam.
Mam tylko nadzieję że święta nie będą takie szare :) Buziaczki.
Oby były trochę białe te święta !!! Choineczka super !! Pozdrawiam Sylwia
OdpowiedzUsuńChoinka z zawiadiackim ogonkiem. ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna choinka, taka słodka :)
OdpowiedzUsuńŚwietna też takie szyłam tylko w bieli,lubię je takie wesołe choineczki.
OdpowiedzUsuń