wtorek, 2 kwietnia 2013

Anioł stojący z masy solnej.

Witam, Wszystkich po świątecznie :)

Brzuszki pełne, żeby nie powiedzieć objedzone :) Wypoczęci wróciliśmy dzisiaj do pracy :)
U mnie muszę przyznać, jak na pierwszy dzień roboczy, to był on nawet przyjemny.

Ale ja nie o tym... Przez święta, żeby nie było że zmieniam tylko lokalizację stołu z wypiekami, robiłam sobie aniołki.  Może ktoś powiedzieć że tu powinny powstać zające, ale nie ... powstały anioły. Śmieje się że pomyliły mi się święta! Patrząc za okno nie dziwi fakt, że pomyłka mogłaby się zdarzyć :))





Powiem Wam że nie taki diabeł straszny :) Tworzyło się je bardzo przyjemnie.
 Pozdrawiam i miłej pracy życzę.

25 komentarzy:

  1. Śliczne Małgosiu te aniołki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie fajne te aniołki udane .Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne. Ale Ty zdolna jestes...

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczne Ci te aniołki wyszły :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniałe te aniołki:) I stoją same! Świetne:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Małgosiu urocze, małe serduszko i dzwoneczki, były by jedne z piękniejszych dzwoneczków pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za miły komentarz:) Z przyjemnością przejrzałam Pani bloga. Bardzo ładne aniołki, to dopiero trzeba mieć talent :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękny orszak aniołków! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne i pięknie wykonane aniołki, z uroczymi szczegółami ( kwiatki, serduszka, koraliki, guziczki). Miło, że byłaś u mnie :))) i zapraszam zaglądać jeszcze. Ja też będę. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Powiem jedno,koronkowa robota.Aniołki są tak słodkie,że można je schrupać, pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. O Matko, jakie sympatyczne- wesoła ,śliczna gromadka:))
    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczne aniołki, bardzo mi się podobają. Ale zachwyciły mnie również Twoje lalki i króliczki w stylu Tilda, są naprawdę przepiękne i szyte z ogromną pasją :) Pozdrawiam serdecznie i dołączam do grona obserwatorów bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  13. nawet nie wiesz jak się cieszę, że myslisz tak, jak ja - w sprawie oczek :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cuz za cudowne aniołki tu widzę :) i znów przypadkowo trafiam na fantastycznego bloga :) Obserwuje i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Puk puk, Małgosiu, już kupiłaś tę maszynę?

    OdpowiedzUsuń
  16. moje wytwory z masy solnej to wołają o pomstę do nieba :D
    Aniołki są cudowne :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Są wspaniałe , sama już od dłuższego czasu zabieram się do zrobienia stojącego anioła ale jakoś czasu brak ... Ale te anioły są naprawdę pękne

    OdpowiedzUsuń
  18. Przepięknie wykonane. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bajeczne są te aniołki :) Ja dwa lata temu też zrobiłam stojące ale bardzo malutkie a i takie zajęły mi mnóstwo czasu i pracy.
    Mam ochotę zrobić takie a;e boje się ,że nie wyjdą i tylko się zdenerwuje :P

    OdpowiedzUsuń
  20. Aniołki cudne... aż mam ochotę spróbować zabawy z masą solną... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawienie miłych słów i zapraszam ponownie :)

Pozdrawiam