Witam słonecznie i ciepło. Podobno już całkiem niedługo, bo już od jutra, mamy mieć w końcu gorące lato :)) Szczerze na nie liczę, jak zapewne większość z Was. A póki co, u mnie dalej aniołkowo. Jedna z mam, wpadła na pomysł, że może takiego malucha, zamiast kwiatka, można dać nauczycielowi. No i poszło. To są zdjęcia, już ostatnich aniołków. Wcześniejsze poszły zanim zdążyłam je sfotografować. Człowiek jest taki zakręcony jak ma dużo obowiązków hehe.
Ja, koniecznie chciałam wypróbować nową farbę od Mariolki (turkusową), jest prześliczna, ale na zdjęciach wyszła jak jasny błękit. Jednak w realu, wszystko jest lepsze.
A tak, przy okazji. Proszę o komentarze, zawsze wówczas wiadomo, czy coś się podoba czy nie. A jeśli nie podoba, to co można poprawić :))
Pozdrawiam serdecznie pa pa
Dziękuję za Twoje odwiedzinki...słodkie są Twoje aniołki...szczególnie gołe brzuszki mnie zauroczyły!Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńAle urocze aniołeczki:):) i jakie mają kolorowe ubranka!! Bardzo mi się podobają. Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńWitam cieszy się dusza jak patrze na twoje dzieła bardzo dłodkie i kolorowe kiedyś też lepiłam aniołki z masy ale malowałam je na biało.Teraz tylko pasjonuję się szyciem ...dzięki za odwiedziny pozdrawiam i zapraszam ...
OdpowiedzUsuńWspaniałe są!
OdpowiedzUsuńNauczyciele, na pewno byli zadowoleni, bo jednak kwiatek to zwiędnie, a tu pamiątka piękna zostanie:)
Какие прелестные малыши))) Очень хорошенькие!!!
OdpowiedzUsuńhehe fajne mają brzuszki:)
OdpowiedzUsuń