Taka oto brygada, wisiała przez jakąś chwilkę na mojej pokazowej ścianie :)
Oj, chciała bym kiedyś mieć tych swoich szyjątek tyle, żeby zapełnić cały stragan, gdzieś na jakimś kiermaszu... Może kiedyś ... Trzeba mieć marzenia :)
A tym czasem prezentacja :
Maluszki już mają swoją już swoje nowe właścicielki i są mocno tulone.
Pozdrawiam już wakacyjnie.
Co jedna to ładniejsza
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Rozkosznie wyglądają wszystkie razem, Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne, ciesz się że tak szybko odfruwają, wcale się nie dziwię, że znajdują nowy dom bo cudeńka szyjesz, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSama bym takie tuliła :)))
OdpowiedzUsuńMarzymy o tym samym ;)Anioły niech pilnują swoich małych istot :)
OdpowiedzUsuńKochana już mając taką ilość aniołków Twój stragan będzie fajny !!! Marzenia marzeniami ale trzeba zrobić pierwszy krok znaleźć w regionie jakiś jarmark ( a teraz jest tego ogrom ) i jechać !!!! Atmosfera i ludzie na takich wyjazdach są kapitalne - wszyscy nadają na naszych falach ;-) jedno ryzyko -jarmarki uzależniają ;-) pozdrawiam Sylwia
OdpowiedzUsuńPiękne te małe panieneczki :) Ja też kiedyś sobie tak wymarzyłam, żeby wystawić się na jakimś kiermaszu no i tak się zawzielam, aż mi sie udalo. Na poczatku tez nie miałam zbyt wiele do pokazania ale od czegoś trzeba bylo zaczać. Mnóstwo pracy cierpliwości kosztowało mnie spełnienie tego małego marzenia ale warto było czekać. Oby twoje też się kiedyś spełniło :)
OdpowiedzUsuńMam identyczne marzenie....
OdpowiedzUsuńAniołki są tak urocze, że nic dziwnego, że już się rozpierzchły po świecie:)
Witaj Małgosiu :) Piękne laleczki szyjesz, a młoda para bardzo elegancka :)
OdpowiedzUsuńW nawiązaniu do Twojego pytania ja włosy robię ze sznurka :) Tylko go rozplątuję i mam loki :)
Wszystkie są śliczne i urocze :)
OdpowiedzUsuńPiękne , tylko je tulić .
OdpowiedzUsuńJak są tulone, to wszystko oki! Mi też się marzy stragan...kiermasz...tymczasem zapraszam na candy: http://szyciekoty.blogspot.com/2014/06/candy-marzenie-o-japonii.html
OdpowiedzUsuńAle słodkie:)
OdpowiedzUsuń