środa, 9 lipca 2014

ze strachu przed burzą....

Witam Was kochani!
Dzisiaj usiadłam do maszyny, żeby uszyć te dwie piękności. Ale zapał miałam ....ślimaczy. Aż tu nagle za oknem zaczęła się burza!!!!
Ja sama w domu, maluchy z dziadkami na wakacjach, mąż na wyjeździe służbowym... A tu grzmi jak trzeba i jasno jak w dzień za tym oknem. Możecie sobie wyobrazić co ja tu przeżywałam :)))
Pozamykałam okna, muzyka w radio głośniej żeby niczego nie słyszeć i szyłam.....szłam i udawałam że burzy nie ma :)))
Całe szczęście się uspokoiło, a ja stworzyłam dwie fajne gąski.
Teraz to przynajmniej będę mogła zasnąć.


A tu wersja poprawiona (Pani Ewa chciała ciemną zieleń), dlatego dodałam po serduszku.



Lecę spać, bo rano do pracy :) Pa pa. 
Buziaki.

10 komentarzy:

  1. Dwie ślicznotki :) I jakie mają super ubranka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kapitalne te gąski !!!! Burzy też nie lubię , ja zamiast radia słucham audiobooków - gorąco polecam i pozdrawiam Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  3. Gąski pierwsza klasa! I ubrane wybornie! U mnie właśnie trzaska i to jak! A ja za 40 minut muszę wyjść z domu...

    OdpowiedzUsuń
  4. Super , w takim towarzystwie burza nie straszna :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Urocze te gąski:)
    Też bardzo boję się burzy...

    OdpowiedzUsuń
  6. Urocze gąski :) Ja też podczas burzy nie lubię być sama w domu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne gąski:) No nie powiem, ja też bardzo boję się burzy, więc wiem, co przeżywałaś..

    OdpowiedzUsuń
  8. no i zakochałam się w tych gąskach :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawienie miłych słów i zapraszam ponownie :)

Pozdrawiam