Hejka!!!!
Świeci tak piękne słoneczko, że zaraz uwierzę że wraca lato :))
Przy takiej pogodzie to i praca jakoś inaczej się układa. Chce się latać!
Ale wracając na ziemię ... pokazuję następną królisię. Jest w czerwieni i ubrałam ją w marynarkę z kapturem (z której, chyba najbardziej jestem dumna).
Szycie tych króliczków sprawia mi ogromną frajdę :) Dlatego, cieszę się że mamy w rodzinie, sporo maluchów do obdarowywania he he.
Po raz pierwszy, nie ubrałam kapelusza, ale myślę że z kokardą wygląda jak "Zosia z II b" :)) też uroczo!!!
Widzę że dołączają do mnie nowe osoby! I świetnie, witam serdecznie.
Buziaczki dla zaglądających
Aleś ją pięknie ubrała. marynarka cudo a kokarda urocza :)
OdpowiedzUsuńSłodki króliczek, a ubranko cudne!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie
http://dorothysfactory.blogspot.co.uk/
Ślicznie ją ubrałaś! Pięknie wygląda w tym płaszczyku i z kokardą:) Wiem, piszesz, że to marynarka, ale mi to wygląda na taki płaszczyk jesienny:)
OdpowiedzUsuńSłodka królisia:-)))
OdpowiedzUsuńUrocza Króliczka:) a ta kokarda - powalająca- swetny pomysł
OdpowiedzUsuńAle elegantka , Super !
OdpowiedzUsuń