wtorek, 4 lutego 2014

Aniołkowo.

A ja znowu z masą :)
Muszę się zmobilizować i wstawić coś innego, żeby nie było ciągle to samo :)
Ale brak weny o której pisałam wcześniej wcale mnie nie opuszcza :(
Aż nie chce mi się wierzyć że siedziałam po nocach i szyłam i kleiłam i malowałam....
Teraz wieczorami już zasypiam na stojąco. A im wcześniej się położę spać ...tym gorzej mi rano wstać z łóżka :) Jakaś dziwna zależność :)))


 A tu oto zamawiana trójka :)
 Miał być pan , koniecznie piłkarz w barwach Lecha i pani.
Pozdrawiam Was kochani. Buziaczki.

6 komentarzy:

Dziękuję za pozostawienie miłych słów i zapraszam ponownie :)

Pozdrawiam