Takie oto dwa skarby otrzymały panie od koleżanek z pracy.
Aniołek w spódniczce jest dla Bogusi eleganckiej prawniczki.Małgosia lubi warzywa, dlatego dostała marchewkę, ale musiałam zamienić ją na buraka :)
A aniołek w spodenkach jest dla Małgosi, jak podkreślają koleżanki pełnej życia artystki :)
Starałam się uchwycić opis i wiem że aniołki się spodobały.
Życzę wszystkim miłego i spokojnego tygodnia.
Mój, się zaczął tak na 300% jak tak będzie dalej, to do środy tego tempa nie wytrzymam :)
Buziaki pa pa.
Śliczne!no jakbym tyle aniołków uszyła w jeden dzień też bym miała dosyć:)jakiś piesek mi tu chodzi :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńśliczne lale :-)
OdpowiedzUsuńśliczne, rewelacyjna jest ta w czerwonych porteczkach, super
OdpowiedzUsuńSuper, gdybym ja dostała takiego anioła tez bym była zachwycona :)
OdpowiedzUsuńCudne!!!:)
OdpowiedzUsuńPiękne, zatęskniłam za Tildami więc chyba do nich dziś wrócę . Pozdrawiam Sylwia
OdpowiedzUsuńŚliczne anielinki, kreacje mają zjawiskowe :)
OdpowiedzUsuńObie są przepiękne:)
OdpowiedzUsuń