Dobry wieczór :)
Właściwie to powinnam pisać dobrej nocy :)) Dlatego że jest już naprawdę późno...przynajmniej dla mnie.
Wczoraj miałam bardzo...ale to bardzo miłe spotkanie klasowe (z podstawówki). Spotkaliśmy się (z niektórymi ) po prawie 20 latach... możecie sobie wyobrazić jak na swój widok reagowaliśmy :)
Rany, ten czas tak szybko leci, a my się prawie wcale nie zmieniliśmy :)) no może trochę z wyglądu hi hi. Wszystkim którzy zastanawiają się czy iść na tego typu spotkania, wszystkim którzy się wahają z różnych powodów... mówię, że naprawdę nie ma się czego bać i warto się spotkać :))))))))
Och ...tak się rozmarzyłam, że znowu chcę do podstawówki :)
Jestem zmęczona i tak jakoś rozkojarzona tym spotkaniem że dzisiaj (zamiast iść spać) po 21, usiadłam do maszyny żeby skończyć tego małego Renia. I oto jest....
Dla mnie to jeszcze nie późno :-) Mikołaj cudowny. A na spotkaniu podstawówkowym też byłam, tylko - niestety - jestem od Ciebie duuużo starsza :-(
OdpowiedzUsuńale, ale ... po 30 latach spotkałam starą miłość ;-)Przez kilka godzin znów miałam 16 lat :-)
Spotkanie musiało być fajne. Wszystkie wspomnienia pewnie wróciły.
OdpowiedzUsuńMikołaj bardzo fajny.
to musi byc cos niesamowitego spotkać ludzi po 20latach, świetnie, że ktos w ogóle zorganizował takie spotkanie!
OdpowiedzUsuńTwoje szyjątka śliczne, podziwiam i nadziwic się nie mogę, że talent w szyciu tak nierówno został rozłożony! w zyciu bym takiego cudeńka nie dała rady uszyć:(
ja też lubię takie spotkania :)
OdpowiedzUsuńTwój Mikołaj i Ren śliczne jak wy to robicie że tak fajnie wam się szyje?? ;)
pozdrawiam ciepło
Mikołaj superowy!!!!
OdpowiedzUsuńJesteś genialna w tym co robisz,masz umiejętności i zmysł artystyczny.Mnie niestety los dal tylko chęci,a nie dał zdolności;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)
Fantastyczny i Mikołaj i Renio:)
OdpowiedzUsuń