Witam serdecznie :)
Różową panienkę szyłam dłuuugo i do końca nie byłam pewna w jakich kolorach będzie. Padło na róż, po ostatnim różowym zamówieniu, trochę go mam :)
Gładki materiał trzeba było czymś przełamać, stąd te kwiatki. No i oczy (tu ukłon w stronę Iwonki) takie proste w wykonaniu, a ja czaiłam się jak "Józiu Czajkowski" malować czy nie :)) i pomalowałam. Dwie małe kropki a dają tyle radości he he.
Buziaczki dla Wszystkich, oby pogoda nam tak nie dokuczała :))
Piekna panieneczka:)
OdpowiedzUsuńCudna. Rozszalałaś się z tymi ucholcami.
OdpowiedzUsuńŚliczna królisia :)
OdpowiedzUsuńJest bombowa ! I ten jej kapelusik cudo :)
OdpowiedzUsuńjest urocza, a jaką ma fajną sukieneczkę :)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńŚliczna królisia:) A czym malowałaś? Pędzelkiem? I jaką farbką? Taką do tkanin?
Śliczności:)
OdpowiedzUsuń